Popraw wONs

Czy od zawsze interesowałeś/aś się kosmetykami, czy to pasja, która rozwinęła się z czasem?

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem trochę więcej kosmetyków niż rówieśnicy na osiedlu czy w szkole i były to początkowo głównie produkty do włosów. Na początku nie była to pasja. Po prostu lubiłem mieć różne fryzury, miałem także okres gdzie nosiłem włosy długie do połowy pleców i lubiłem je pielęgnować. Pasja zaczęła się w momencie powrotu do różnych fryzur a także zapuszczenia zarostu i większej dostępności kosmetyków typowo barberskich. Zapuszczenie dłuższego wąsa było już największym triggerem i tak powstał „Popraw wONs”.

Jakie są największe wyzwania, z jakimi musisz się mierzyć jako influencer / recenzent/ twórca treści kosmetyczny?

Największym wyzwaniem jest jak najprostszy przekaz do odbiorcy. Sam mam dużą świadomość zarówno pod kątem działania jak i zapachów. Staram się nie komplikować opisu produktu a przekazać jak najwięcej najważniejszych szczegółów oraz jak najbardziej obrazowo opisać zapach.

Kto lub co jest Twoją największą inspiracją w branży kosmetycznej?

Obserwuję wiele profili o tematyce brody i wąsów. Zawsze inspirują mnie materiały, które są szczerze i pomocne oraz profile prowadzone przez mniejsze, niemal kraftowe marki tworzące kosmetyki z pasją czy historią.

Czy pamiętasz jakiś produkt, który zupełnie zmienił Twoje podejście do pielęgnacji zarostu / włosów?

Tak – moja pierwsza w życiu wizyta u barbera, który pokazał mi glnkę do włosów Dapper Dan Matt Clay. Pomijając nieziemski zapach, pierwszy raz fryzura wyglądając bardzo naturalnie, trzymała się przez cały dzień. W przypadku brody był to olejek do brody Bulldog.

Jakie produkty kosmetyczne zawsze znajdziemy na Twojej półce?

Najbardziej okazałe kolekcje to półka z olejkami do brody, balsamami do brody, produktami (glinkami, pomadami itp.) do stylizacji włosów oraz woski do wąsów. Mam też sporo kosmetyków do klasycznego golenia.

Czy możesz podzielić się swoją codzienną/ wieczorną rutyną pielęgnacyjną?

Poranek zaczynam od mycia włosów i brody, następnie po suszeniu stylizuję włosy, aby nie przenieść tłustych / woskowych produktów do brody na głowę. Następnie koniecznie zimnym powietrzem lekko suszę brodę nadając jej wstępny kształt z pianką do stylizacji oraz lekko podkręcam wąsy. Po wysuszeniu na skórę pod zarost oraz na niego samego nakładam olejek do brody. Dla wykończenia nakładam balsam do brody już na same włosy który działa głównie odżywczo i w zależności od produktu  – układa zarost. Ostatnim krokiem jest stylizacja wąsów specjalnym woskiem.

Jakie są trzy główne rady, które chciałbyś/chciałabyś dać czytelnikom, jeśli chodzi o pielęgnację włosy i zarostu

• Stylizując włosy pamiętajcie o używaniu jak najmniej agresywnych produktów. Lepsze pasty / pomady / glinki mają nie tylko naturalne wykończenie i bardzo dobry chwyt, ale także naturalny skład, często odżywczy. Używając mocniejszych produktów pamiętajcie też o wyborze dobrego szamponu. Piana nie jest ważna, to tylko wrażenie – im więcej piany tym więcej agresywnych myjących środków powierzchniowo czynnych. Używałem wiele szamponów, które doskonale myły włosy, nadawały im zdrowy wygląd a jednocześnie ledwo się pieniły.
• Dbając o zarost, pamiętajcie o skórze pod nim. Regularne czesanie kartaczem pozwoli uniknąć stanów zapalnych, wrastających włosów, swędzenia, łupieżu. Dodatkowo zarost będzie rósł szybciej bo używając kartacza pobudzamy cebulki włosowe do wzrostu a sama broda będzie rosła w kierunku czesania.
• Genetyki nie oszukamy więc nie ma złotych środków wśród zwykłych kosmetyków do bujniejszego zarostu czy większego zagęszczenia włosów. Najważniejszy jest czas i cierpliwość oraz regularne odwiedzanie dobrego barbera, który zadba o odpowiednie prowadzenie włosów na głowie i twarzy.

Jakie kryteria są dla Ciebie najważniejsze przy ocenie produktów kosmetycznych?

Stosunek jakości do ceny, jak najczystszy skład oraz często zapach. Uwielbiam ciekawe zapachy, dużo brodaczy traktuje olejki jak perfumy.

Jak wygląda Twój proces recenzowania produktów kosmetycznych od momentu otrzymania produktu do opublikowania recenzji?

Przed rozpakowaniem myślę nad aranżacyjną sesją fotograficzną a sam produkt otwieram dopiero w trakcie sesji produktowej w namiocie bezcieniowym gdzie pokazuję opakowanie, zawartość, konsystencję kosmetyku oraz jego kolor.

Następnie testuję kosmetyk minimum 10 dni, aby opinia i test były rzetelne. Po napisaniu tekstu z notatek wykonywanych w trakcie testów przechodzę do wspomnianej na początku sesji aranżacyjnej, która nawiązuje albo do zapachu, albo do key visual kosmetyku, albo jego przeznaczenia. Po publikacji tekstu na blogu, tworzę jego skróconą wersję na Instagrama gdzie publikuję wybrane zdjęcia oraz okładkę w postaci krótkiego video.

Jakie są obecne trendy w stylizacji i pielęgnacji włosów i zarostu, które Cię ekscytują?

Raczej stawiam na fryzury na które akurat mam ochotę. Najbardziej lubię klasykę oraz slick z undercutem. Na cieplejsze dni wybieram fryzury messy oraz quiff.

Co do zarostu – ducktail oraz oczywiście długi wąs w stylu Handlebar, Imperial, English czy hungarian.

W jaki sposób zapewniasz transparentność i obiektywizm w swoich recenzjach, zwłaszcza kiedy produkty są dostarczane przez marki?

Znam już trochę rynek więc wiem kiedy produkt będzie po prostu słaby – wtedy albo informuję o tym, że recenzja może być negatywna lub po prostu odmawiam współpracy. Testuję minimum 10 dni, zawsze piszę szczerą opinię, nie próbuję na siłę szukać plusów. Bardziej zależy mi na uznaniu odbiorcy niż na ukazaniu produktu w dobrym świetle jeśli taki nie jest.

Jaki jest Twój ulubiony składnik kosmetyczny?

Masło shea – bardzo wszechstronne wiele produktów ma je w składzie i często są bardzo dobre jakościowo. Sprawdza się zarówno w balsamach do brody jak i produktach do stylizacji włosów. Jest także jednym z ważniejszych składników niektórych wosków do wąsów  oraz mydeł do golenia.